Wiersze

Morze
Danuta Wawiłow

Siedziały dzieciaki
na dworze
i kłóciły się,
jakie jest morze.
Kuba powiedział,
że słone,
a Jędrek, że nie,
bo zielone.
A Baśka,
że są w nim meduzy
i okręt,
o, taki duży,
i jeszcze raki w skorupie.
A Bartek,
że dziewczyny są super..
I jeszcze Filip powiedział,
że jak się położyć nad morzem
i machać rękami,
i machać nogami,
to na piasku się zrobi
orzeł.
Poproszę tatę –
może
pojedzie ze mną
nad morze.

Szczeniątka E. Szelburg-Zarembina

Bez liku jest szczeniątek w koszyku.
Jedno-poodbne do matki.
Drugie-w białe łatki.
Trzecie-czarne jak Wronka.
Czwarte-bez ogonka.
Podpalanych dwoje.
A ostatnie, to najmniejsze,
Ono…będzie moje !

Kłopoty w bibliotece  M. Przewoźniak

Książkom w pewnej bibliotece
Nudziło się tak dalece,
Że ni z tego ni z owego
Zaczęły grać w chowanego.
„Calineczka” się schowała
Za ogromny Atlas ryb.
Szukał krasnal Hałabała,
Gdzie się przed nim Plastuś skrył ?
Tak się wszystkie wymieszały,
Że ta pani w bluzce w prążki
Chodzi tutaj już dzień cały,
Nie znajdując żadnej książki. 

Katechizm polskiego dziecka
Władysław Bełza

Kto ty jesteś?
Polak mały.
Jaki znak twój?
Orzeł biały.
Gdzie ty mieszkasz?
Między swemi.
W jakim kraju?
W polskiej ziemi.
Czym ta ziemia?
Mą ojczyzną.
Czym zdobyta?
Krwią i blizną.
Czy ją kochasz?
Kocham szczerze.
A w co wierzysz?
W Polskę wierzę.
Coś ty dla niej?
Wdzięczne dziecię.
A coś winien?

Oddać życie.

Halina Szayerowa Tylko nic nie mówcie krowie

Nabiał-produkt
smaczny, zdrowy.
Dostajemy go od krowy.
Tylko nic nie mówcie krowie !
Jak się krowa o tym dowie,
to się jej przewróci w głowie
i gotowa narozrabiać...
I przestanie nabiał dawać,
czyli masło, mleko, sery
i śmietanę na desery.
No i jajka. Co ja baję !
Przecież jajka kura daje.
Tylko nic nie mówcie kurze !
Niech je znosi jak najdłużej !
Bo jak o tym się rozgłosi...
to przestanie jajka znosić !


Bożena Forma Prośba do słoneczka

Malutka główka krokusa 
nad śniegiem się pojawiła. 
To znaczy, że już wkrótce 
przybędzie wiosna miła. 

Słoneczko nasze kochane, 
bardzo cię prosimy. 
Ogrzewaj mocno ziemię, 
zacieraj ślady zimy. 

Pod śniegiem mocno bije 
pani przyrody serce. 
Słoneczko wyślij promienie, 
daj ciepła jak najwięcej. 

Urośnie młoda trawa, 
rozwiną się pąki na drzewach. 
Dla ciebie miłe słoneczko 
każdy ptaszek zaśpiewa. 

Iwona Salach  W kosmosie

W ogromnym, ciemnym Kosmosie
krążą różne planety.
Chciałbym je kiedyś odwiedzić,
bo teraz nie mogę niestety.
Tych planet jest razem dziewięć.
Pozwólcie, że je wymienię:
Merkury, Wenus i Ziemia,
co dalej? Bo chyba nie wiem.
Mars, Jowisz, Saturn i Uran
– kolejne planety wymieniam.
Jest jeszcze Neptun i Pluton
– aż tyle mam do zwiedzenia.
Nie wiem, czy to możliwe,
by na nie kiedyś polecieć,
lecz wiem, że marzenia o tym

najlepsze są na świecie.

Dorota Gellner Dziki taniec

To jest taniec! Taniec dziki!
Tańczy grzywka! I kucyki!
Tańczą ręce! Tańczy głowa.
I sukienka kolorowa.
Koraliki! I buciki!
Tańczą taniec! Taniec dziki!
W oczach taniec mam
i w uszach i na czubku kapelusza.
I w kieszeni, tej dziurawej.
W nodze lewej!
W nodze prawej!
W palcu małym!
W palcu dużym!
W koronkowej złotej róży!
I gdzie jeszcze?
Zapomniałam.
Bo się strasznie zasapałam


Karnawał
Hanna Rżysko-Jamrozik

W karnawale
same bale:
koty w nowych futerkach
na dachach tańczą oberka.
Pląsają psy w szalikach
koń na biegunach bryka,
a wystrojone wrony czeszą ogony.
Wróble próbują śpiewać,.
radośnie szumią drzewa,
skaczą zające po polu,
a dzieci skaczą – w przedszkolu.

D. Gellner Dla dziadka

Dziadku, Dziadku, czy to ty?
Coś na twojej głowie lśni.
To korona! Słowo daję!
Przecież znam korony z bajek!
Czy to fotel? Ale skąd!
To nie fotel tylko tron!
I w ogóle i w szczególe
jesteś Dziadku dzisiaj królem!
Pytasz co to za zagadka?
To po prostu Święto Dziadka!


D. Gellner Dla babci

Siadaj Babciu, siadaj blisko. 
Zaraz ci opowiem wszystko. 
Prawie całą noc nie spałam, 
bo prezenty wymyślałam. 
Na kanapie się kręciłam, 
aż dla ciebie wymyśliłam: 
z lodu broszkę i korale 
i śniegowe cztery szale. 
Dziesięć czapek w śnieżną kratkę 
i lodową czekoladkę. 
Jak nie będzie ci smakować, 
to mnie możesz poczęstować! 



Stanisław Jachowicz

PTASZEK W GOŚCINIE

Puk, puk, ptaszek do okienka:
„Niech tam otworzy panienka;
Bo to teraz straszna zima,
Nigdzie i ziarneczka nie ma”. 
I ptaszynie otworzyli,
Ogrzali i nakarmili,
A ptaszyna, wdzięczna za to,
Śpiewała im całe lato. 

List do św. Mikołaja

Drogi święty Mikołaju
co mieszkasz w dalekim kraju
podaruj mi w tym roku proszę
nowe, czerwone kalosze

Albo nie, lepiej komputer
albo nie, niebieski skuter
albo nie, już nie chcę tego, podaruj mi coś innego

Drogi święty Mikołaju
co mieszkasz w dalekim kraju
podaruj mi w tym roku proszę
ciepłe wełniane bambosze

Albo nie, lepiej maskotkę
albo nie, psa albo kota
albo nie, już nie chcę tego, podaruj mi coś innego

Drogi święty Mikołaju
co mieszkasz w dalekim kraju
podaruj mi złotą rybkę
i przyślij ją do mnie szybko

O tak, tak, przyślij ją przyślij
ona mi prezent wymyśli
ona mi chyba podpowie
czego bym mógł życzyć sobie



Koncert       Jerzy Kierst

Przedstawiam wam, drodzy czytelnicy
mojego przyjaciela-dyrygenta.
Kocha się on w nutach i w muzyce
i w instrumentach.

Jest chudy, wysoki jak słonecznik,
co wyrasta nad kwiaty,
ale w ręce ma czarodziejską pałeczkę,
zaklęty patyk.

Na koniuszek tej cienkiej pałeczki
patrzą muzykusy-
lecą nuty, półnuty, ósemeczki
Słuchajcie, kto ma uszy.

Tu na skrzypcach smykami dylu-dylu,
tam-na kontrabasach.
ten gruby -trutututu-dmie na w trąbę otyłą,
krętą jak kiełbasa.

Tamten-łupu-cupu-wali w kotły
po napiętej skórze
ten znów dmucha w puzon złoty
aż oczy przymrużył.

Przedstawiam wam, moi czytelnicy
muzykantów i instrumenty.
Orkiestra wróciła z objazdu z zagranicy
z przyjacielem moim-dyrygentem.



KOLOROWY BUKIET    B. Lewandowska

Do parku przyszły

z przedszkola dzieci.
Chcą zrobić z liści
barwny bukiecik.

Listki czerwone
jak malowane,
leżą pod klonem
i pod kasztanem.

Pod dębem leżą
brązowe liście.
Liście pod wierzbą
błyszczą srebrzyście.


Serduszka złote
spadają z brzozy.
Jaś ma ochotę
w bukiet je włożyć.

Gdy ten bukiecik
stanie na stole,
ozdobi dzieciom
całe przedszkole.


Na zdrowie - B. Lewandowska

Doktor rybka niech nam powie,
jak należy dbać o zdrowie!
Kto chce prosty być jak trzcina,
gimnastyką dzień zaczyna!
Całe ciało myje co dzień
pod prysznicem, w czystej wodzie.
Wie, że zęby białe czyste
 lubią szczotkę i dentystę!
Pije mleko, wie, że zdrowo
chrupać marchew na surowo.
Kiedy kicha czysta chustka
dobrze mu zasłania usta.
Chcesz, to zobacz na obrazku,
jak jeść jabłka  bez zarazków.
Rób tak samo, bo chcesz chyba

tak zdrowy być jak ryba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz